Niezwykła kolacja
Sprytny biznesmen ze wszystkiego zrobi pożytek. Udowodnili to gospodarze wytwornej restauracji w centrum Warszawy, któzy znaleźli niezwykły sposób rozwiązywania problemów
z robactwem. Teraz nie trzeba truć, łapać i zabijać biednych karaluchów, za to można je… po prostu zjeść. W menu zamiast ryby w sosie śmietanowym znajdziecie larwy jedwabnika morwowego w karmelu, zamiast tiramisu – robaki w czekoladzie, a sushi zamieni – potrawę z ryżu i chrupiących insektów.
Gospodarze restauracji są pewni, że jedzenie jest bardzo pożywne i z czasem wszyscy będą jedli robaki. Szczególnie, że cena za taką dawkę białka i innych składników odżywczych nie jest za wysoka, średnio 20-50 złotych za potrawę.
Pozostało tylko wymyślić przekonywujący slogan restauracji, na przykład: „Jedzcie ludzie karaluchy a będziecie zdrowi!”…
Dodaj komentarz