Nastolatki w ciąży | kobietabezpieczna.pl

Nastolatki w ciąży

Żyjemy w kraju konserwatywnym w stosunku do krajów Europy zachodniej, z tego tytułu wciąż wiele Polek czuje się gorszych od swoich rówieśniczek z Anglii czy Niemiec. Nadal zbyt wiele się nam zabrania, zbyt wiele rzeczy szokuje a my wciąż nie jesteśmy na tyle zdeterminowane by po prostu na to wszystko nie zwracać uwagi. Na swój sposób podziwiamy frywolny zachód i czasami ślepo chcemy utożsamiać się z poglądami tam panującymi. Ta pogoń za tamtejszym stylem życia jest właściwie podróżą w nieznane. Może okazać się ekscytującą wyprawą, na której końcu odnajdziemy drugie „ja”- siebie w świecie pełnym możliwości, wolnym od religijnych przekonać i obciążeń przeszłości. Może też, stać się pułapką bez wyjścia.

W taką pułapkę wpadły młode Brytyjki. Poznajcie problemy, z którymi boryka się dzisiejsze społeczeństwo kraju będącego ikoną wszelkiego postępu.

18 czy 19- letnie mamy już dawno zaakceptowaliśmy. Bycie nastoletnią mamą coraz rzadziej budzi kontrowersje, coraz częściej natomiast jest postrzegane jako normalność. Co natomiast, jeżeli mamą zostaje 11- latka?

Przedstawiam Wam historie trzech sióstr: Natashy, Jemmy i Jade. Żadna z nich nie skończyła jeszcze 18 lat, każda urodziła własne dziecko mając niespełna 16 lat. Najmłodsza z nich została mama mając lat 11 (W Wielkiej Brytanii wiek, w którym prawnie dozwolone jest współżycie seksualne wynosi 16 lat.). Przedstawiam także ich mamę – Julie Atkins, która choć pozwalała swojej 11- letniej córce na współżycie z jej 14- letnim chłopakiem dziś twierdzi, że o niczym nie wiedziała. Artykuł zatytułowany „The baby factory” ukazał się w dzienniku Daily Mail w marcu ubiegłego roku i zwrócił uwagę tamtejszego społeczeństwa nie tyko na problem młodocianych mam, ale także na serię zagadnień mu towarzyszących- powszechności aborcji oraz na kierunek, w którym zmierza pokolenie młodych Brytyjczyków.

Kiedy pierwszy raz czytałam historię rodziny Julie Atkins nie wiedziałam kogo należy winić choć można upatrywać się tu jakiegoś rodzaju konsekwencji, którą Brytyjczycy ponoszą w zamian za przywilej życia w liberalnym kraju, w państwie, w którym niewiele rzeczy już wywołuje zażenowanie Bowiem wbrew powszechnej opinii o flegmatycznych i ułożonych Brytyjczykach Wielka Brytania staje się coraz bardziej permisywna. Ogólnospołeczna akceptacja dla takich kwestii jak aborcja czy ciche przyzwolenie dla dzieci uprawiających seks spowodowała, że choć trudno wyobrazić sobie coś bardziej szokującego niż 11- latka która zostaje mamą, to jest tylko wierzchołek góry lodowej.

Są to wszystko tylko spekulacje. Fakty pozostają jednak faktami, co roku liczba nastoletnich dziewcząt zachodzących w ciążę gwałtownie rośnie. Większość z nich wychowuje swoje dzieci samotnie, znikoma mniejszość po porodzie decyduje się kontynuować naukę w związku z czym mają nikłe szanse na znalezienie jakiejkolwiek pracy. Za 30 lat większość z nich będzie jak Julie Atkins bez pracy, bez szans na przyszłość ale za to z 3,000 £ zasiłku podstawowego (Income support),  3,000£  zasiłku rodzinnego ( Family allowance ), oraz 8000£  zasiłku na trójkę dzieci swoich nieletnich córek (Free Child Care )

I znów stare, sprawdzone przysłowie okazuje się prawdą Jak nie wiadomo, o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze. Jednak jak mawiają Brytyjczycy:Money doesn’t grow on trees (Pieniądze nie rosną na drzewach) ktoś więc za to wszystko musi zapłacić i tym sposobem rok w rok Julie Atkins wystawia podatnikom rachunek na 31,000 £.

Problem rozwiązłości wśród nastoletnich Brytyjczyków nie jest niczym nowym. Już w 1998 roku Partia Pracy z stojącym na jej czele premierem Tonym Blair’em zobowiązała się wprowadzić w życie program zapobiegania ciążom nastolatek (Teenage Pregnancy Strategy). Efektem wprowadzonego 8 lat temu projektu jest jak na razie ciągły wzrost liczby ciężarnych nastolatek i proporcjonalny do tego wzrost liczby wykonywanych zabiegów aborcyjnych. Centralne Biuro Statystyk (Office Of Natinal Statistics ) informuje, że jedna na pięć ciąży kończy się zabiegiem aborcji. Oznacza to, że połowa dziewcząt, która zachodzi w ciążę przed 18 rokiem życia poddaje się zabiegowi. Zabieg aborcji, w Polce zabroniony zgodnie z ustawą „O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywani ciąży” z dnia 7 stycznia 1993 roku, w Wielkiej Brytanii jest zabiegiem prawnie dozwolonym do wykonania aż do 24 tygodnia trwania ciąży ( czwarty miesiąc). Co więcej w samym tylko 2004 roku, z 185 400 wykonanych zabiegów aborcyjnych 82% zostało sfinansowane przez National Health Service (odpowiednik naszego NFZ).

Przedstawione dylematy wkrótce dotyczyć będą każdego kraju. Polkom problem młodocianych mam nie jest obcy, podziemie aborcyjne kwitnie a sposobów rozwiązania problemu brak. Brak też przykładów i należytego zainteresowania ze strony władz W tym miejscu należałoby wspomnieć jak z tymi samymi kwestiami poradzili sobie Amerykanie. Nie państwo czy szkoły były tam motorem zmian. Główną rolę odegrały grupy religijne oraz organizacje o poglądach konserwatywnych, które zreformowały system edukacji seksualnej w szkołach kładąc nacisk na wstrzemięźliwość, dumę oraz poszanowanie własnej godności. Argumenty te najwyraźniej trafiły do Amerykańskiej młodzieży gdyż w ostatnich latach liczba ciężarnych nieletnich Amerykanek znacznie spadła. Nie bez znaczenia była rola sławnych, pięknych i bogatych, chociażby Britney Spears na początku kariery była przykładem układnej uczennicy, w białej bluzeczce i szkolnym mundurku. Gwiazda w kampanii pro-społecznej jest bardzo ważnym czynnikiem wywierania wpływu na odbiorcę. Młoda, piękna i do tego znana buzia, darzona sympatią i autorytetem popierająca wstrzemięźliwość była w stanie zdziałać więcej niż cały sztab promotorów zdrowia.

Rozważając powyższe kwestie i odnosząc je do naszego kraju nie sposób ominąć roli i zadań Kościoła. Pomimo, tego, że w Wielkiej Brytanii, w przeciwieństwie do Polski, rola Kościoła w życiu publicznym jest znikoma to właśnie lider Kościoła Rzymskokatolickiego kardynał Cormac Murphy – O’Connor zwrócił uwagę na skalę problemu. Niestety nie bez znaczenia pozostaje fakt, że uczynił to na krótko przed wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii stawiając w niezręcznej sytuacji Partię Pracy i uwydatniając fiasko jej projektu. Pytania rodzą się dwa- czy kardynał O’Connor faktycznie dostrzegł powagę i skalę problemu czy może jako zwolennik konserwatywnej opozycji wykorzystał dobry moment by spróbować osłabić szanse rywali na trzecią kadencję? Partia Pracy mimo tego wygrała wybory, co może być przykładem, że problemy, o których mowa nie są na tyle istotne dla brytyjskiego społeczeństwa by wziąć je od uwagę przy okazji wybierania nowego rządu. Wszystko sprowadza się do jednego, nie tylko zwykli ludzie nie widzą problemu, ale nie widzą go też obrońcy moralności, czyli ci, którzy powinni być na niego najbardziej wyczuleni.

Ciąża nastolatki to tragedia, do której nie powinno dojść w żadnym cywilizowanym kraju. Niestety w samej tylko Polsce porody nastolatek stanowią 7% ogólnej liczby porodów. Warto zapobiegać takim sytuacjom poprzez rzetelną i efektywną edukację seksualna prowadzoną przez kompetentnych ludzi a nie źle postrzeganych przez młodzież fanatycznych strażników obyczajowości. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zaleca wręcz, żeby „zawarta w programie wiedza dostarczana była w sposób obiektywny, krytyczny i pluralistyczny”.

Niestety i do tego nam daleko. Przedmiot powszechnie występujący pod nazwą ‘edukacji seksualnej’ w Polsce nadal występuje pod płaszczykiem ‘wychowania do życia w rodzinie’. Trochę to obłudne biorąc pod uwagę fakt, że ci, którzy tak zaciekle bronią wprowadzenia odpowiedniej nazwy przedmiotu ( który przecież z założenia ma traktować głównie o seksie) przymykają oczy na stale rosnącą liczbę nieletnich mam.

Jak w wielu innych przypadkach, wszelka profilaktyka to tylko półśrodek na drodze do celu, natomiast meritum sprawy tkwi w słowach Immanuela Kanta – Miejcie odwagę posługiwać się rozumem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>