Święto tych co odeszli
Jak każdego roku, miliony kolorowych lampek zapłoną na grobach naszych najbliższych. 1 listopada tradycyjnie w kościele katolickim obchodzimy Święto Wszystkich Świętych. W polskiej kulturze i tradycji, jest ono czczone jako Dzień Zmarłych. Na grobach lampiony i wiązanki kwiatów, uprzątnięte z liści alejki.
Idziemy na cmentarze zamyśleni, zadumani nad ludzkim losem, kruchością istnienia. Często ze łzami w oczach i tęsknotą za tymi, którzy tak szybko od nas odeszli. Myślimy o niezrealizowanych wspólnie planach, nigdy niewypowiedzianych słowach, o chwilach, które miały trwać wiecznie…
Czasem właśnie przy grobie spotykamy się z bliskimi, którym obiecujemy dawno odkładane spotkanie, chwilę dłuższej rozmowy.
Jak w żadnym innym dniu roku, mamy świadomość przemijania. Refleksje, wspomnienia i nieodparte wrażenie, że to wszystko toczy się jakoś tak szybko. Może za szybko…?
I pewnie właśnie, dlatego tak często przypominamy sobie słowa
ks. Jana Twardowskiego
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
ks. Jan Twardowski
Dodaj komentarz