Sexting – moda wsród nastolatków

Co może stać się po przesłaniu jednego nagiego zdjęcia i opublikowaniu go w sieci? Najłatwiej wyobrazić sobie to tym, którzy podobnej traumy doświadczyli. Chłopak dziewczynie, dziewczyna chłopakowi, dla zabawy, w chwili miłosnych uniesień, dla wywarcia wrażenia na znajomych… Powody mogą być różne. Coraz więcej nastolatek sięga po aparat i fotografuje się nago.
Zdjęcia przesyła i.. zaczynają się problemy. Jeśli osoba nieletnia rozsyła swoje zdjęcia erotyczne, może trafić przed oblicze sądu rodzinnego. Jeśli zdjęcia erotyczne nastolatek rozsyła osoba dorosła, może usłyszeć wyrok 12 lat więzienia…
O tym jednak w przypływie euforii mało kto pamięta.

Tymczasem współcześnie społeczeństwo podchodzi do nagości i jej upubliczniania bardziej liberalnie niż kilkanaście lat temu. Same nastolatki nagość traktują jak coś normalnego, dawno nie będącego tematem tabu. Rodzice jednak nadal łapią się za głowy.
- Zdjęcia mojej córki wiszą na stronie pornograficznej! – Pani Krystyna nie może się uspokoić.
Jako matka samotnie wychowująca dziecko, nie poświęcała Ani zbyt wiele czasu. Mimo to nie spodziewała się, że może dojść do takiego skandalu. Kiedy wezwana na rozmowę do szkoły stanęła przed obliczem wychowawcy i dyrektora dowiedziała się, że zdjęcia córki wiszą na portalu dla dorosłych. Chłopak Ani sprzedał je za kilkadziesiąt złotych koledze a ten umieścił w sieci.

Beata, osiemnastolatka z Katowic przeżyła załamanie nerwowe po tym jak jej ex-partner umieścił nagie zdjęcia ze wspólnych erotycznych igraszek. Zdjęcia pokazywały ją w wulgarnych pozach w trakcie uprawiania sexu. Zemsta chłopaka odniosła skutek. Beata straciła nowo poznanego partnera a sama trafiła do psychiatry.
Często zdjęcia mające stanowić wspólną tajemnicę pary zostają upublicznione. Dzieje się tak z zemsty, zazdrości o nowy związek, zawiści lub dla zysku. Takie sytuacje dla osób wrażliwych mogą być wręcz zabójcze. Słowo dane koleżance czy przyjaciółce przestaje mieć znaczenie a publikacja dostarcza satysfakcji umieszczającemu zdjęcia. Panowie częściej niż panie chwalą się swoimi zdobyczami, pokazując trofea. Kolekcje zdjęć umieszczane na profilach FB i forach są dowodem na męskość, umiejętność zdobywania, spryt…

Tymczasem raz wrzucony materiał do sieci zaczyna żyć własnym życiem. Jest wielokrotnie powielany i rozmieszczany w setkach miejsc. Nie da się go już wymazać z pamięci komputerów. Nawet jeśli wykasujemy zdjęcie w jednym miejscu, pojawia się często w innym nawet nam nie znanym.
Globalna sieć będąca źródłem wolności, staje się także kajdanami niewoli. Jedno przypadkowe zdjęcie umieszczone nieopatrznie lub celowo w sieci może zrujnować zdrowie, reputację a nawet pozbawić wymarzonej szkoły czy pracy.
Karolina uczestniczyła w obozie żeglarskim. Na jego zakończenie odbyła się suto zakrapiana impreza w trakcie której wodze młodzieńczej fantazji zostały puszczone w ruch. Kilka koleżanek pozowało nago na jachcie – ot tak dla zabawy. Fotografujący kolega pochwalił się zdjęciami i umieścił kilka
w sieci. Nim Karolina wróciła do swojej miejscowości, wszyscy nauczyciele, koledzy i rodzice zdążyli zdjęcia obejrzeć.
Publikacja nagich zdjęć zwłaszcza wbrew woli osoby na nich się znajdującej powoduje silne obciążenie psychiczne i może prowadzić do silnej traumy mówi dr Sylwester Kowalski.
Dlatego słusznie zainicjowano akcję Fundacji Dzieci Niczyje „Myślę więc nie ślę”. Problem dotyczy bowiem nawet kilkunastu procent młodzieży.
W styczniu lutym 2015 portal kobietabezpieczna.pl przeprowadził badanie na grupie respondentów w dwóch kategoriach wiekowych 13- 18 i 19-24 lat. W obu znaczny odsetek młodych ludzi (blisko 27% wśród młodszych respondentów i 24% wśród grupy studentów) nie widzi większego problemu
w sfotografowaniu lub sfilmowaniu się nago, na potrzeby swojego partnera i własne.
14 % ankietowanych w grupie młodszej i 16% w starszej potwierdziło, że raz lub więcej przesyłało swoje „seksi fotki lub filmiki” za pomocą sieci.  6% badanych przyznało, że przesłało taki filmik osobie nigdy nie poznanej „w realu” a będącej wyłącznie znajomym w sieci.
Zdjęcia rozsyłane przez nastolatki służą często im samym jako podniesienie własnej wartości, zwrócenie uwagi innych, zaspokojenie potrzeby bycia atrakcyjnym. Socjologowie podkreślają że budowanie więzi w początkowej fazie znajomości oparte na takich wiadomościach przyspiesza proces i pomaga przełamywać bariery. Jak podkreślają z kolei psychologowie proces ten bywa krótkotrwały a w przypadku zakończenia związku może okazać się krytyczny dla budowania nowych relacji. Pojęcie sextingu rozprzestrzeniało się szybko i niestety dotarło także do Polski.  Warto pamiętać o tym fakcie. Nim zdecydujemy się na przesłanie komuś nagiej fotki lub filmiku zastanówmy się czy będzie to dla nas bezpieczne. Warto pamiętać również, że sexting może być ścigany jako przestępstwo.
red MAY