Pamiątki z wakacji

Od Bałtyku aż po Tatry, w tysiącach budek i sklepików znaleźć można pamiątki z wakacji. Swoim najbliższym i znajomym, staramy się przywieźć coś, co ma stanowić pamiątkę z wakacyjnych podróży. Szklane kotki, drewniane szkatułki, maczugi i długopisy, kubki z imieniem to tylko wierzchołek góry lodowej.

Sprzedawcy wciskają nam w ręce wszystko na co tylko skierujemy wzrok. Zwyczaj obdarowywania bliskich, bez wątpienia jest przyjemny. Pewnym ograniczeniem jest jednak możliwość doboru prezentów. Co przywieźć, co kupić, ile na to wydać by nie nakręcało to ciągle rosnącej spirali wzajemnych zobowiązań?

Na te pytania nie ma łatwej odpowiedzi. Wszystko zależy do naszego gustu i zamożności portfela.

Coraz częściej nasi rodacy (i chyba słusznie) dochodzą do wniosku, że liczy się pamięć. Nie trzeba przywozić metrowej wielkości misia czy maczugi z napisem Kraków. Wystarczy sympatyczny drobiazg podkreślający, że o kimś się myślało w trakcie wyjazdu.

Taki prezent może kosztować kilka czy kilkanaście złotych. Ważne że dotrze do adresata z miłymi wspomnieniami.

Wybierając pamiątkę z wakacji, warto zwrócić uwagę także na specyfikę prezentu.

Nie rozumiem, dlaczego góralskie ciupagi z napisem Zakopane można znaleźć w Sopocie albo żaglowce w butelce w górskim schronisku. Jeśli wybieramy się na wakacje i koniecznie chcemy przywieźć komuś prezent, wybierzmy go tak, by był on charakterystyczny dla regionu w którym odpoczywamy i choć trochę zgodny z upodobaniami odbiorcy.

Jeśli nie mamy pomysłu na prezent, wyślijmy zwykłą pocztówkę. Ona też powinna świadczyć o naszej pamięci i życzliwości.