Muszę TO mieć! | kobietabezpieczna.pl

Muszę TO mieć!

Jak co tydzień w niedzielę, umówiłam się z Olą do kina. Jestem za wcześnie, postanawiam przejść się po centrum handlowym.. Szczerze mówiąc to specjalnie przyjechałam wcześniej by móc wstąpić do paru sklepów. W jednym z nich zauważam świetne spodnie- zawsze o takich marzyłam! Pasują jak ulał! Kupuję. 169,99 zł. Stojąc przy kasie spostrzegam torebkę, zupełnie pod kolor spodni!!! Tylko przy niej będą wyglądały naprawdę ładnie. „Tą torebkę też poproszę”. 89,99 zł, co razem daje ponad 200zł – to chyba najbardziej kosztowny wypad do kina w moim życiu…Zostało mi 5 minut do seansu, Ola pewnie już czeka! Wybiegając ze sklepu rzuca mi się w oczy śliczna bluzka- muszę ją mięć, wrócę po nią po seansie.

Cały film nie mogę się skupić, żeby tylko ktoś mi jej nie wykupił…

Jeżeli powyższa historia wydaje Ci się znajoma, zdecydowanie powinnaś przeczytać ten artykuł.

Uzależnienie od zakupów, choć na razie rzadko się o nim mówi, zbiera coraz większe żniwa. Nic dziwnego, że osoby, które odczuwają ciągły przymus aby coś kupić są oczkiem w głowie handlowców. To dla nich, jakby dla usprawiedliwienia kolejnego zakupu, stwarzane są coraz to nowe „promocje”, „okazje” czy też oferty typu „ buy one get one free” (kup jedno, drugie dostaniesz za darmo).

Kupnoholizm (nie jest to jeszcze oficjalna nazwa choroby i funkcjonuje tylko w języku potocznym) charakteryzuje się niekontrolowanym stanem podniecenia w trakcie zakupów i takimi samymi wyrzutami sumienia po powrocie do domu. Dopiero wtedy uzależniony zauważa bezsens swojej rozrzutności, prawdopodobnie ma już w domu identyczną rzecz. Człowiek cierpiący na kupnoholizm musi korzystać z porad psychologa by wrócić do normalnego życia. Powinien to zrobić jak najszybciej, gdy tylko zauważy pierwsze objawy. Niestety w praktyce większość cierpiących trafia po pomoc dopiero, gdy nie może już zakupów pomieścić w szafach.

Krótka definicja
Uzależnienie psychiczne, a do takiego należy kupnoholizm, definiujemy jako silną potrzebę stałego wykonywania jakiejś czynności, której niespełnienie prowadzi do poważnych konsekwencji. Leczenie oparte jest głównie na silnej woli chorego, choć nie tyko gdyż, co ciekawe, wszystkie uzależnienia psychiczne mają podłoże neurologiczne. Co bardziej interesujące, najmocniej uzależniają czynności, rzeczy dla nas przyjemne: telewizja, jedzenie, Internet seks czy właśnie zakupy.

Polki szczególnie narażone…
Przez lata socjalizmu w Polskich sklepach nie było nic. W latach 80-tych nawet najzwyklejsza rzecz z „zachodu” budziła podziw i zazdrość koleżanek. Nie było możliwości wyboru, nie mówiąc już o dopasowaniu właściwego rozmiaru. Nic dziwnego, że wiele kobiet dorastających w socjalizmie nie potrafi się dziś odnaleźć wśród wypchanych po brzegi półek setek sklepów. Efektem jest albo trudność z podjęciem decyzji, niezdecydowanie – lub wręcz przeciwnie- niekontrolowany szał zakupów, tłumaczony tym, że w końcu mogę nosić to, co mi się podoba, a nie to, co po prostu akurat „jest” czy co zostało po starszej siostrze

Choć od przełomu na początku lat 90-tych minęło wiele lat, nadal ciężko wykorzenić pewne nawyki i dopiero dzisiejsze dwudziestolatki, niepamiętające tamtych czasów, są konsumentkami nieobarczonymi nawykami przeszłości.

Czy mnie to dotyczy?
W dobie wszechogarniających nas nowości, nadmiaru informacji oraz kultu piękna i młodości ważne jest by nie dać się zwariować trendom, które w zabójczym tempie są kreowane j i zmieniane przez kolorowe pisma.

Jeżeli więc większość poniższych stwierdzeń dotyczy Ciebie, przemyśl swoje zachowanie na spokojnie, nie wstydź się porozmawiać ze specjalistą.

  • Kupujesz rzeczy, na które wiesz, że Cię nie stać. Nie baczysz na konsekwencje.
  • Dokonujesz zakupów by poradzić sobie z samotnością, stresem, by poprawić swój zły humor.
  • Każdy, nawet najmniejszy zakup wywołuje u Ciebie stan podniecenia.
  • Większości zakupów dokonujesz samotnie, chowając je potem w domu, niczym skarby.
  • Nadmierne wydatki mają negatywny wpływ na Twoje życie osobiste, np. relacje z partnerem.

Nie znaczy to oczywiście, że każda kobieta trzymająca w szafie dwa flakony nigdy nie otwartych perfum, czy chowająca przed mężem kolejną parę butów, ma problem. Ważne jest by odróżnić rzeczy nam potrzebne od fanaberii a przede wszystkim znać umiar…

MARTA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>