Może serial? | kobietabezpieczna.pl

Może serial?

W moim domu od zawsze toczyły się batalie między zwolennikami i przeciwnikami seriali. Tata jest gorącym fanem Ostrego dyżuru, mama woliKlan, siostra Przyjaciół. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że są one emitowane o podobnych porach. Z chwilą zakupienia drugiego odbiornika telewizyjnego skończyły się odwieczne wojny o pilota i teraz już każdy ma swoje dwadzieścia pięć minut, podczas których jak zahipnotyzowany wpatruje się w ekran.

Cisza. Oto w dzisiejszym Klanie dowiemy się jak zostaną ukarani chłopcy, którzy dokuczali Maćkowi w szkole i rozwiążą się problemy Kingi i Michała. Mama nie mogłaby tego przegapić za nic w świecie, ewentualnie mogłaby nagrać ten odcinek na video, ale to już nie to samo. Właściwie w zupełności rozumiem ją, sama jestem uzależniona od Na wspólnej

Zastanawiam się jak to się dzieje, że każdego dnia tłumy dwunasto-, dwudziesto-, czerdziesto- czy sześćdziesięciolatków, piekarzy, taksówkarzy, sprzedawców, agentów ubezpieczeniowych, nauczycieli, lekarzy odrywają się od swoich codziennych zajęć i pędzą do domów, żeby obejrzeć swój ulubiony serial…

Lubimy podglądać i podpatrywać. Taka już nasza ludzka natura. Lubimy wiedzieć jak żyją inni. A to podpatrzymy jak serialowi bohaterowie mają urządzoną kuchnię, a to spodobają nam się kolory ścian w pokojach i już mamy pomysł na remont naszego domu. Z seriali czerpiemy pomysły na wystroje wnętrz, ubiory, fryzury, ale też i na życie. Bezwiednie utożsamiamy się z bohaterami, mającymi problemy podobne do naszych, a w ich postępowaniu szukamy wskazówek i rad.

Seriale są uniwersalne, a problemy w nich poruszane – aktualne. Wciągają nas w wykreowane światy, które toczą się równolegle z naszym życiem. Stają się odskocznią od rzeczywistości, ucieczką od szarej codzienności. Nie są to światy bajkowe, są „wzięte z życia”. Serialowe perypetie są pełne różnorodnych typów osobowości, które wzbudzają w nas odmienne emocje. Kibicujemy pozytywnym bohaterom, nie lubimy czarnych charakterów i współczujemy sierotkom i nieudacznikom. Nie zawsze jest kolorowo, zdarzają się tragedie, dobro walczy ze złem, a my jesteśmy ciekawi jak postacie wybrną z konkretnych sytuacji. Pociąga nas serialowa przestrzeń, w którą możemy się zagłębić niczym w książkę.

Pomysły na scenariusze są inspirowane prozą życia, wszystkim tym co nas otacza. Można powiedzieć, że są wiarygodne. Bywa, że przedstawiają mocno przerysowane i śmieszne sytuacje. Jednak wiele osób wciąż ma problemy z odróżnieniem prawdy od fikcji. Utożsamiają aktora z postacią przez niego graną, oceniają go przez pryzmat tego, co widzą na ekranach. Niejeden serialowy pracownik szpitala w Leśnej Górze usłyszał na ulicy głosy: „panie doktorze!”

Seriale przyciągają, ale nie tylko kobiety są ich miłośniczkami. Coraz więcej mężczyzn przyznaje się do namiętnego oglądania przynajmniej co drugiego odcinka jednego serialu! Kiedyś panowie uważali, że to obciach, szczególnie jeśli chodzi o telenowele, ale obecnie telewizja emituje wiele świetnych polskich i zagranicznych produkcji, które cieszą się dużą popularnością również wśród mężczyzn. Jakby nie patrzeć krótkie, lekkie i przyjemne telewizyjne historyjki to pomysł na nudę i sposób na rozrywkę, nie ma powodów do wstydu. Wystarczy spojrzeć na strony internetowe, gdzie zwolennicy seriali zakładają fan kluby, wymieniają się informacjami, dyskutują na forach czy blogach.

Łatwo stać się ofiarą telewizyjnego tasiemca, który to podstępnie i zupełnie niespodziewanie wedrze się w tok naszego życia. Nie ma w tym nic złego, oby tylko nie przesadzać z liczbą oglądanych seriali i w całości nie oddać się całodniowej przyjemności leżenia na kanapie z pilotem w ręku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>