Kasztany, kasztany…
Kochany, kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany…
Jesień to czas spacerów, żółknących liści, babiego lata i zewsząd wyzierającej melancholii. Zamiast zasiadać przed telewizorem, warto sięgnąć po dobrą lekturę a wcześniej udać się na spacer i przypomnieć sobie słowa dobrze znanej piosenki Krystyny Wodnickiej…
Kochany, kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany
Wprost pod stopy par roześmianych
Jak rudy lecą grad
Jak w noc, gdy w alejce
Rudy kasztan Ci dałam i serce
A Tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej
Że kochasz mnie i wiatr…
Już trzecia jesień park nasz wyzłaca
Kasztany lecą z drzew trzeci raz
A Twoja miłość do mnie… nie wraca
Choć tyle błyszczy liści i gwiazd
I tylko złoty kasztan mi został
Mały talizman szczęśliwych dni
I ta jesienna piosenka prosta
Którą wiatr, może, zaniesie Ci…
Kochany, kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany
Wprost pod stopy par roześmianych
Jak rudy lecą grad
Jak w noc, gdy w alejce
Rudy kasztan Ci dałam i serce
A Tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej
Że kochasz mnie i wiatr…
www.gryf.pl
Dodaj komentarz