Bezpieczniej na klatce czy w windzie?

Problem bezpieczeństwa dotyczy nie tylko zachowań w sklepie, miejscu pracy czy na ulicy. Jednym z miejsc w których jesteśmy narażone na przemoc i zachowania dewiacyjne jest klatka schodowa. Wiele pań ma dylemat: korzystać z klatki schodowej czy windy?
Dylemat jest całkiem poważny, bo sama musisz ocenić, jaka droga jest dla Ciebie bezpieczniejsza. Jeśli winda w Twoim bloku nie zatrzymuje się w trakcie jazdy na piętrach, na których ktoś wcisnął guzik, masz zapewniony komfort jazdy i bezpieczeństwo. Nikt nie dosiądzie się do Ciebie w trakcie podróży. Wsiadając do windy bez towarzystwa, bez niego także wysiądziesz. W takim przypadku bezpieczniejsza jest winda. Jeśli Twoja winda da się zatrzymać na kolejnych piętrach przez osoby na nią oczekujące, sytuacja jest gorsza. Mimo wszystko, czas jazdy windą jest krótszy, szybciej się przemieścisz na swoje piętro. Intruz może próbować dosiąść się na jakimś piętrze. W takiej sytuacji możesz (jeśli Twój wewnętrzny system ostrzegawczy wyczuje niebezpieczeństwo) natychmiast wysiąść z windy i poczekać na następną. Dziwnie będzie wyglądać, kiedy za każdym razem dosiadająca się osoba, będzie powodowała Twoje wybiegnięcie z windy. Dlatego  musisz ocenić, czy rzeczywiście jesteś zagrożona. Jadąc z kimś windą, stój bokiem lub przodem do tej osoby. Nigdy plecami! Nie patrz jej w oczy. Raczej unikaj możliwości bezpośredniego kontaktu, rozmów etc. W niektórych domach przyjęty jest zwyczaj mówienia po wejściu do windy „dzień dobry”. Formułka w zupełności wyczerpuje Twoje obowiązki towarzyskie. Osobę zagadującą Cię, możesz przeprosić i powiedzieć, że nie masz nastroju na pogawędkę. Stojąc obok osoby nieznajomej- mimo, iż nie patrzysz jej prosto w oczy- musisz mieć cały czas kontrolę nad sytuacją. Obserwuj otoczenie. Pamiętaj, że w Twojej windzie jest przycisk alarmowy. W razie kłopotów nie wahaj się go użyć. Stój możliwie blisko wyjścia. Zalecam posiadanie w ręku kluczy. W sytuacji zagrożenia, możesz użyć ich jako idealnego środka do obrony.